Jesteś tutaj » Strona główna » Rodzina » Mali złośnicy, czyli kilka rad dla młodych tatusiów, którzy muszą sobie poradzić z niegrzecznymi dziećmi. Cz. 2

Mali złośnicy, czyli kilka rad dla młodych tatusiów, którzy muszą sobie poradzić z niegrzecznymi dziećmi. Cz. 2

  • Data dodania: 2011.11.29

Widok młodego taty spędzającego czas z małym dzieckiem w piaskownicy, w sklepie czy u lekarza nie jest dziś rzadkością. Dzisiejsi tatusiowie muszą często wykazywać się intuicją, pomysłowością i cierpliwością w starciu z kilkulatkami, które są już świadome samych siebie i tego, że wielu rzeczom można się sprzeciwić i wiele wymusić.

Miejsca publiczne. Prawdziwą zmorą wszystkich rodziców są niewłaściwe zachowania małych i nieco większych dzieci, ujawniane w miejscach publicznych. Na pierwszym miejscu listy takich miejsc, są sklepy. Prawda jest taka, że wspólne zakupy są trudne nie tylko dla ciebie, ale i dla twojego dziecka. Przez cały czas widzi ono przed sobą mnóstwo rzeczy, na które można mieć ochotę, których można dotknąć i wziąć do ręki, ale nie można ich sobie wziąć. Na dodatek mama, tata lub babcia kupują różne rzeczy, a nie chcą kupić tego, o co prosi dziecko. Co zrobić? Zajmij uwagę dziecka zakupami, które robisz dla domu. Niech wybiera ziemniaki, wkłada do koszyka marchewkę, chleb i inne produkty. Dzieci domagają się łakoci i zabawek nie tylko dlatego, że chcą je mieć, ale i dlatego, że chcą same coś kupować. Spraw, by dziecko miało poczucie, że całe zakupy kupujecie razem.
Napady szału w miejscach publicznych są wyjątkowo trudne do zniesienia, ponieważ wiele ludzi zwraca na nie uwagę, co oczywiście wzmacnia je i potęguje. Nie ma rady, w takich chwilach, trzeba jak najszybciej wyprowadzić malucha na zewnątrz, usiąść gdzieś i dać sobie chwilę na dojście do siebie. Jeśli dziecko położy się lub usiądzie na podłogę, sam bez słowa udaj się w kierunku wyjścia. Nie oglądaj się, dziecko samo pójdzie za tobą.

Cichy kącik. Dzieciom, które mają poważne problemy z rozładowywaniem złości i robią to w sposób agresywny, potrzebna jest stała pomoc i wsparcie. Taką pomocą może być zorganizowanie stałego miejsca, w którym dziecko będzie mogło się uspokajać i wyciszać po każdym incydencie. Wybierzcie razem takie miejsce, urządźcie je, wstawcie tam krzesełko lub połóżcie niewielki materac lub pufę. Posyłaj tam dziecko zawsze, gdy nie może zapanować nad swoim zachowaniem. Cichy kącik, to nie jest stanie w kącie za karę, to wsparcie i pomoc dla dziecka.

Mówienie o złości. Dziecko w wieku przedszkolnym można zacząć uczyć mówić o swojej złości w miejsce odreagowywania jej. Powiedz dziecku, żeby mówiło: „jestem zły bo..., zdenerwowałem się gdy..., mam ochotę...” Ty też wyrażaj słownie swoją złość. Staniesz się wówczas dla dziecka wiarygodnym przykładem i wzorcem do naśladowania.

Odreagowywanie złości. Zastanówcie się razem, jak można odreagować złość nie raniąc przy tym nikogo i nie niszcząc niczego. Zaobserwuj jakie aktywności uspokajają dziecko. Powiedz dziecku, że jak będzie złe może sobie poskakać, pobiegać lub pohuśtać się na domowej huśtawce. Może zginać kartkę tyle razy ile da redę, może skakać na piłce z uszami – może robić wszystko co nie zakłóca życia pozostałych domowników.

NK wykop.pl   

Dodaj komentarz

 
  Akceptuję regulamin

 
 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024 przystojniak.pl