Jesteś tutaj » Strona główna » Rodzina » Tato mam egzamin, czyli jak wspierać dziecko przed ważną próbą życiową
Tato mam egzamin, czyli jak wspierać dziecko przed ważną próbą życiową
- Data dodania: 2013.12.09

Egzamin dziecka to stres nie tylko dla niego, ale także dla rodziców. Od nich jednak zależy na ile upora się ono z całą sytuacją. Zależy od nich, bo są dorośli, bardziej doświadczeni i mądrzejsi. Co zrobić, by nie potęgować przedegzaminacyjnego stresu dziecka? Jak postępować, by nie obarczać dziecka własnym stresem? Jak efektywnie pomagać dziecku w przygotowaniu do egzaminów?
Masz egzamin. O tym, że dziecko będzie zdawało ważny egzamin zawsze wiemy wcześniej. Stres przedegzaminacyjny będzie mniejszy, a szansa na sukces większa, jeśli odpowiednio wcześnie zaczniesz pomagać dziecku w przygotowaniu się do sprawdzianu. Jeśli na przykład egzamin jest w czerwcu, to pierwsze przygotowania w postaci rozmów i zaplanowania nauki powinny odbyć się we wrześniu. Nie chodź za dzieckiem i nie przypominaj mu, że ma egzamin, a w związku z tym nie pójdzie na dwór, nie spotka się z kolegami, nie zagra w grę i nie obejrzy filmu. Takie postępowanie z pewnością nie zmobilizuje go do nauki. Usiądźcie razem i wstępnie zaplanujcie pracę przedegzaminacyjną. Nie mów dziecku „ucz się, bo nie zdasz”, zamiast tego powtarzaj „wykonaj plan na dziś, a na pewno zdążysz ze wszystkim”, „ucz się, a na pewno zdasz”.
Liczę na ciebie. Nawet jeśli w głębi serca oczekujesz, że twoje dziecko zda egzamin na najwyższą ocenę lub najlepiej ze wszystkich, nie mów mu o tym. Efektem takiego postawienia sprawy jest dodatkowe napięcie i stres spowodowany świadomością, że zdając nieco gorzej zawiedzie i rozczaruje najbliższą osobę.
Boję się o ciebie. Nie obarczaj dziecka własnymi obawami związanymi z jego egzaminem. Nie mów, że boisz się co będzie, że nie da sobie rady. Zapewniaj dziecko, że wierzysz w jego możliwości. Powtarzaj często, że wszystko będzie dobrze, jeśli tylko systematycznie będzie się przygotowywało do egzaminu. Dziecko powinno mieć poczucie, że ma wpływ na całą sytuację i że wynik egzaminu zależy od jego wysiłku i starań.
Reguluj stres. Stres związany z egzaminem jest potrzebny, ponieważ mobilizuje do wysiłku. Co tu kryć, wszyscy uczymy się trochę dla siebie, a trochę ze strachu, że nie zdamy. Ten strach mobilizuje, pod warunkiem, że nie jest zbyt silny. Obserwuj swoje dziecko. Jeśli widzisz, że w ogóle nie przejmuje się czekającym go sprawdzianem, podkreślaj wagę egzaminu i zyski związane z pomyślnym przejściem tej próby. Jeśli twoje dziecko bardzo przejmuje się całą sytuacją, poświęca dużo czasu na naukę i rezygnuje dla niej z wielu przyjemności, próbuj minimalizować stres. Powtarzaj mu, że na pewno zda, i że cokolwiek się stanie będziesz z nim i przy nim.
Spokój ponad wszystko. W przygotowywaniu się do egzaminów najbardziej potrzebny jest spokój. Postaraj się, by w twoim domu nie zapanowała atmosfera grozy i paniki przedegzaminacyjnej. Uspokajaj dziecko tłumacząc mu, że pracując systematycznie i po trochu na pewno dobrze się przygotuje. Rozładowuj napięcie wspominając własne egzaminy, których się obawiałeś, a które okazały się łatwiejsze niż myślałeś.
Dzień przed egzaminem. Powstrzymaj dziecko od ślęczenia nad książkami na dzień przed egzaminem. W zamian zaproponuj mu coś atrakcyjnego. Spędźcie ten dzień przyjemnie i miło. Wytłumacz dziecku, że umysł musi odpocząć przed sprawdzianem, i że pustka w głowie na dzień przed egzaminem jest normalnym zjawiskiem.
W dniu egzaminu. Niepokój przedegzaminacyjny jest naturalnym zjawiskiem. Nie próbuj tłumić go środkami uspokajającymi. Wytłumacz dziecku, że przestanie się denerwować, gdy tylko otrzyma zestaw pytań i skupi się na pracy.
Po egzaminie. Powstrzymaj się od wypytywania dziecko o co go pytano, co mówiło lub co napisało lub zakreśliło w teście. Rozpamiętywanie tego wszystkiego wzbudzi jedynie wątpliwości co do właściwości udzielonych odpowiedzi. Wysłuchaj dziecka, jeśli samo będzie chciało opowiadać o egzaminie, ale powstrzymuj je od zbytniego zagłębiania się w szczegóły i zastanawiania się nad udzielonymi odpowiedziami. Pytaj raczej o samopoczucie, niż o przebieg samego egzaminu. Nie dopuść do tego, by dziecko zadręczało się jego przebiegiem.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2023 przystojniak.pl